6 ściem Rostowskiego podczas debaty o OFE

Ktoś tym wymownym tytułem bardzo celnie podsumował debatę o OFE pomiędzy Ministrem Finansów Jackiem Rostowskim a Leszkiem Balcerowiczem. Znalezione na forum Onet.pl. Oczywiście podpisuje się pod poniższym obiema rękoma :)

  • Rostowski wielokrotnie używał sformułowania “koszty OFE dla budżetu”. Koszty OFE dla budżetu są zerowe. Składki, które trafiają do OFE nawet na chwile nie trafiają do budżetu, ale są transferowane przez ZUS do OFE. To tak, jakby w piaskownicy Jaś poprosił Jacka, żeby podał łopatkę Jasia Małgosi. A Jacuś wpadł na pomysł, że jak zatrzyma łopatkę Jacka, to będzie miał dwie i teraz krzyczy, że jednej łopatki mu brakuje, bo musiał przekazać Małgosi. Jacuś! Zostaw tę łopatkę w spokoju, ona nie jest twoja!!!
  • “Rząd zwiększy wydatki OFE na akcje”. Obecnie OFE mogą inwestować w akcje 40% z 7,3% składki, która do nich trafia. Z grubsza, z każdych wypracowanych przez nas 100 zł OFE może zainwestować w akcje 2,9 zł. Od 2015 r. będzie mogło zainwestować nawet 60%, ale od składki 3,5%, to znaczy, że na akcje pójdzie maksymalnie 2,1 zł! Według ministra finansów 2,1 zł to więcej niż 2,9 zł! Boże chroń nas przed takim ministrem!!!
  • “Wydatki z OFE pójdą na cele pro-rozwojowe”. Tu mam największy dylemat – nie wiem, czy minister kłamał podczas debaty, czy wcześniej, gdy zapewniał, że sfinansują obecne emerytury, żeby zmniejszyć dotacja państwa do ZUS-u. Co gorsza, minister Fedak już się wymsknęło, że z tych środków zwiększone zostaną dodatki rodzinne! A znając życie rząd i tak przehula te pieniądze na kampanię wyborczą
  • “Wadą OFE jest to, że inwestują w obligacje Skarbu Państwa”. OFE, kupując obligacje Skarbu Państwa, pokazują rzeczywisty pozom zadłużenia budżetu państwa. Kiedy te środki przejdą już do ZUS-u, rząd za żadną cenę nie przyzna się do tego, ile wynoszą przyszłe zobowiązania z tytułu emerytur.
  • “Reforma OFE jest uzupełnieniem konsolidacji finansów publicznych”. W tym momencie myślałem, że się popłaczę ze śmiechu. To co w Polsce jest dumnie nazywane konsolidacją finansów publicznych, to tak naprawdę kilka pozornych ruchów księgowych pod publiczkę, w tym media i niby-ekonomistów, którzy w gruncie rzeczy nie mają pojęcia o zagadnieniach budżetowych. Co gorsza – ruchów, które często szkodzą.
  • “Nie jest prawdą, Leszku, że rachunki przyjdą w przyszłości”. A tu już resztki włosa zjeżyły mi się na głowie. Wprawdzie oficjalny poziom długu publicznego nieco spadnie, ale wzrosną zobowiązania okresów przyszłych! Państwo tym projektem “antyreformy” (nota bene ładny tekst Balcerowicza) przejmie nie tylko przychody ze składek, ale też zobowiązanie ich wypłaty z odsetkami! I to na procent składany!!! A do tego jeszcze dziedziczony!!!!! Rany boskie! Czy ktokolwiek w tym rządzie spojrzał na tabele pieniądza w czasie??? Czy jakikolwiek dziennikarz policzył, co rząd funduje naszym dzieciom i temu państwu w perspektywie 40 lat??? Rostowski pojechał po bandzie – jego za 30-40 lat i tak w rządzie nie będzie, więc dla uciszenia tłuszczy obieca się ludziom co zechcą. Ale czy nikt nie widzi, że właśnie ten zapis najbardziej grozi katastrofą finansową Państwa!?

OFE środki inwestuje – dziedziczenie środków z OFE to dziedziczenie bogactwa.
ZUS środki konsumuje – dziedziczenie środków z ZUS-u, to dziedziczenie długu.
I na tym polega główna różnica między systemem obecnym, a proponowanym przez rząd.

Czytaj więcej:
PopCorner

Dodaj komentarz * pola obowiązkowe

 
 

Dozwolone tagi HTML: <strong> <em> <a href="" title=""> <code> <pre lang=""> <blockquote cite="">

Komentarze są moderowane. Mile widziane wpisy wnoszące nowe, ciekawe informacje do omawianego tematu
lub sygnalizujące ewentualne błędy merytoryczne. Wszelkie przejawy spamu lub nieetycznego zachowania bedą
karane blokadą adresu IP/domeny.